Mieleccy piloci testują Apco Force

W dniu 25 września 2010 roku gościliśmy mieleckich pilotów. Konrad, Andrzej i Mariusz przyjechali do miejscowości Wrzawy k. Sandomierza na testy skrzydła Apco Force. Choć pogoda nie wydawała się lotna, to na szczęście wiatr ustabilizował się i dało się polatać. Udało nam się polatać a dodatkowo każdy z gości oblatał nowe skrzydło. Dzięki uprzejmości Konrada, udało mi się polatać Nucleonem. Po lotach  testowych poprosiłem kolegów o wypowiedzenie się na temat nowego skrzydła Apco. Opinie, które poniżej uzyskałem są (mam nadzieję niezależne) i niepodyktowane marką ani przekonaniem, choć wiem, że to bardzo trudne. Chłopcy na co dzień latają na Nucleonach. Poczytajcie, jak odczuli przesiadkę na skrzydło innej firmy.

Skrzydło Apco Force – informacje, szczegóły i dane techniczne
(ze strony http://www.apcoaviation.info/)

FORCE zamyka długą listę naszych skrzydeł przeznaczonych do latania z napędem. Został zaprojektowany w wyniku nacisku środowiska PPG, dla pilotów, którym nie wystarczają już profile klasyczne czy hybrydowe; dla pilotów skrzydeł samostatecznych, mających już dość kłopotów ze startem przy bezwietrznej pogodzie z mokrej, pokrytej rosą trawy. Skrzydo zaplanowano tak, aby łączył jak najlepszą nośność płata i maksymalną prędkość,  aby mógł konkurować z najlepszymi konstrukcjami w swojej klasie. Dodatkowo otrzymał od Apco bardzo łatwy start i delikatne, przyjemne sterowanie. Podczas tworzenia FORCE’a wykorzystaliśmy koncepcje stosowane w naszych najlepszych skrzydłach. Jak zwykle dołożyliśmy olbrzymich starań, aby jakość wykonania i użyte materiały były na najwyższym, światowym poziomie. Po raz kolejny zdecydowaliśmy się użyć SRS® (system automatycznego wyjścia z przeciągnięcia). Aby umożliwić wygodny start i lądowanie, zadbaliśmy o niewielką prędkość minimalną. Wyposażyliśmy FORCE’a w zawory HIT®, w celu zapewnienia maksymalnej stabilności i właściwego ciśnienia wewnętrznego przy dowolnym kącie natarcia. Pierwsze opinie o FORCE, które dotarły już od pilotów z całego świata są bardzo entuzjastyczne. Wielu z nich najbardziej ekscytuje olbrzymia stabilność, szybkość i łatwość obsługi naszej najnowszej paralotni.

  • Zawory HIT – stabilność przy dowolnym kącie natarcia,
  • SRS – system automatycznego wyjścia z przeciągnięcia,
  • Usztywnienia krawędzi natarcia Flexon,
  • Legendarny, obustronnie silikonowany gelvenor,
  • Otwierane końcówki stabilizatorów dla łatwego czyszczenia

Dane techniczne Apco Force


rozmiar Small Medium
kod produktu 31100 31200
liczba komór 50 52
powierzchnia [m2] 25.48 27
pow. w rzucie [m2] 22.46 23.8
rozpiętość [m] 11.88 12,48
rozp. w rzucie [m] 9.91 10.41
wydłużenie 5.54 5.76
wyd. w rzucie 4.37 4.55
mas startowa( pilot, napęd skrzydło) [kg] 70-140* 100-165*
masa startowa 70-100 85-120
waga skrzydła 6.5 6.9
długość linek w rzędzie B[m] 7.08 7.5
Totcałkowita dł. linek [m] 389 412

* maksymalna masa przewidziana do lotów z trajką

OSIĄGI

V-min [km/h] 23
V-trym [km/h] 38-41
V-trym open [km/h] 52-54
V-max [km/h] 67

Test Apco Force

Jako pierwszy na Apco Force wystartował Andrzej. Potem startował Konrad oraz Mariusz. Każdy wykonał testowy lot na Apco Force. Następnie wystartowali ponownie, aby dokonać testu szybkości, który odbył się pod wiatr i miał na celu sprawdzenie prędkości obu paralotni. Obaj piloci lecieli równolegle testując skrzydła na zaciągniętych i odpuszczonych trymerach.

Apco Force

Film z testów

Film dość kiepskiej jakości i za długi, ale na swoją obronę napiszę, że nie chciałem go skracać, by pokazać jak najwięcej. Nie miał to być film reklamowy, demo ani teledysk, a raczej dokument przedstawiający starty, loty, testy i lądowania skrzydeł.


Testy Apco Force,  loty na Nucleonach, Ozone Roadster, Reaction TST

Opinie pilotów (w nawiasie pseudonimy z pl.rec.paralotnie)

Andrzej (Stribo)

1. Największa wada to frontsztale przy starcie i źle zorganizowane taśmy, czyli za wysoko sterówki i tst oraz nie płynnie działające trymery.

2. Przereklamowana prędkość, bo nasz test wykazał, że na odpuszczonych i na speedzie szybszy jest Nucleon, gdy tymczasem deklaracja producenta wskazuje odwrotnie.

3. Zdecydowanie lepsza zwrotność w stosunku do Nucleona na trymerach od zera do szybszych ustawień ale mniejsza na zaciągniętych.

4. Wrażenie małej sztywności konstrukcyjnej płata. Zauważalne jest to przy starcie jak i w manewrach w locie. Tyle, że nie latałem na skrzydłach o większym lub takim samym wydłużeniu a to jest istotne dla odnoszonych wrażeń.

5. Minimalnie lepsza nośność od Nucleona.

6. Nucleony lepiej przebijały się w turbulencji pod wiatr. Z wiatrem szanse były bardziej wyrównane.

7. Do niezaprzeczalnych zalet, oprócz dobrej sterowności i nośności, trzeba jeszcze dodać niską cenę. Na uwagę zasługuje też fajny design a szczególnie ładny obrys bryły. Ogólnie można powiedzieć, że jest to skrzydło warte uwagi o dobrych parametrach i mimo wszystko dość dużym bezpieczeństwie pasywnym. Lataliśmy w dużej turbulencji a ciąganie za sterówki na odpuszczonych i na speedzie nie wykazywało tendencji do „lotkowania” czy klapienia.

8. Ogólna ocena pozytywna choć kilka rozwiązań mogło by być lepiej dopracowanych no, ale to być może dlatego, że latam głównie na różnej maści Dudkach i jest to dla mnie główny punkt odniesienia.

Konrad (Kondrat)

Start na Apco Force wcale nie jest taki prosty. Przynajmniej za pierwszym razem. Motyl i front to dość dziwny objaw jak na skrzydło samostateczne na którym można startować z bułką w ręce. Start przy odpuszczeniu trymera na 1 kreskę. Skrzydło przy tym wydłużeniu wymaga odpowiedniego rozłożenia, bo uszy też przy starcie mogą zwisać i nie łatwo wychodzą. Jak już wystartujesz, Apco Force okazuje się fajnym skrzydłem. Na początek polatałem przy ustawieniu trymerów na 0. Manewrowość skrzydła jest rewelacyjna. Naprawdę łatwo się nim skręca a zakręty dość dynamiczne. Skrzydło wg mnie jest przeznaczone dla wprawionego pilota. Skrzydło Apco Force wydaje się być nie za twarde i w warunkach w jakich polatałem profil mocno pracuje. Warunki były turbulentne i wiał wiatr rzędu 5m/s. Po odpuszczeniu trymerów na maksa główne sterówki nadal nie są twarde. Nie zauważyłem też potrzeby używania znacznej siły aby skręcać a manewrowość na głównych sterówkach nadal jest super. „TST” w tym skrzydle działa rewelacyjnie, a główne sterówki +”tst” to bajka. Podsumowując – manewrowość to największa zaleta tego skrzydła i chyba jedyna. Puszczenie sterówek przy max odpuszczeniu trymerów to później loteria – dostanę do nich, czy nie dostanę 🙂 TST także jest za wysoko podwieszone, co nie jest atutem. Ostatnio jeden z kolegów wspomniał, że może Dudek w swoich trymerach powinien zrobić haftowane numerki, gdyż te drukowane się ścierają. Po przelocie na Apco Force jednak lepiej, jeśli są drukowane, gdyż zaciągnięcie trymerów jest problematyczne, gdyż skrzydło nie napręża taśm by można je było komfortowo używać. Dodatkowo te wyhaftowane kreski na trymerze w tym nie pomagają. Pytanie po co to skrzydło ma takie długie trymery, gdy nic nie ograniczają bo są luźne. Lądowanie na Apco Force odbywa się bez problemów. Łatwo wyhamować skrzydło. Skrzydło to porównałbym bym do Fusiona Paramani, do którego jest wg mnie bardzo porównywalne parametrami. Apco Force jest łatwiejszy w  użytkowaniu i to jego bym wybrał z tych dwóch skrzydeł.Niestety do Nucleona nie da się go porównywać, bo to nie to wydłużenie. Na pewno Nucloen nie skręca tak chętnie jak Apco Force. Nucleon może być dla początkującego ale rozsądnego pilota. Apco Force na pewno nie. Przeprowadziliśmy test prędkości Force M i Nucleon 27. Oba obciążone pilotami ok 105 kg masy startowej przy max odpuszczeniu. Nucleon wygrywa, na pełnej belce speeda ponownie zwyciężył Nucleon. Test wykonany pod wiatr.
Mariusz (Mielec)
Przy starcie skrzydło wznosi się nad głowę dość szybko i lekko. Niepokojące bywają klapy na ćwiartkę, które wchodzą czy też zostają przy podnoszeniu ale to może wynikać ze zbyt dużych sił na taśmach „A”. Może trzeba więcej przyłożyć z ramienia albo inaczej rozłożyć na łące? W każdym razie czasem skrzydło napełnia stabilizatory z dużym opóźnieniem co może przysporzyć wiele trudności. W powietrzu jest dość szybkie, dynamiczne, bardzo zwrotne i sterowne, drogi sterowania krótkie ale siły na sterówkach mogły by być mniejsze a taśmy, sterówki i trymery lepiej zaprojektowane. To wydłużenie daje niezłą nośność i pozwala na wybieranie zakrętów ze sporą energią. Skrzydło nie jest betonowym parapetem bo dla mnie chwilami jest dziwnie wiotkie a nie jestem przyzwyczajony do takiej pracy płata i w turbulencjach trochę buja ale nie straszy niestabilnością, mimo to zachował bym dużą ostrożność w pierwszych kontaktach z zaciągniętym trymerem. Dla kogo taki latawiec? Nie wiem, ja bym nie zamienił bo jestem cykor pilot choć naprawdę bardzo fajne polatałem i jeśli ktoś godzi się z pewnymi niedoskonałościami funkcjonalnymi to chyba można się przyzwyczaić, nauczyć i polubić 🙂

Podsumowanie
Powyżej widzicie opinie pilotów na co dzień latających na Nucleonach. Ilekroć narzekałem do latającego na Apco Force na frontsztale i klapy przy starcie, Józek z Przemyśla przekonywał, że nic takiego się nie dzieje. Owszem, nie miałem żadnych problemów przy starcie, gdy nie wiało, lub słabo wiało. Nie spaliłem takiego startu. Jednak przy większym wietrze zaczynały się „schody”. Józek posiada Apco Force w wersji S.  My zaś testowaliśmy wersję M. A w czym tkwi różnica? A może w wydłużeniu! Wersja S posiada wydłużenie 5.54, podczas gdy nasz egzemplarz testowy w wersji M już 5.76. Czy więc tutaj leży przyczyna problemów przy starcie? No i jakie wydłużenie posiada najnowszy rozmiar Apco Force L 29m2 i jak będzie wyglądał start na takim wydłużeniu?

Pokrewne odnośniki:

Otagowano , , , .Dodaj do zakładek Link.

7 odpowiedzi na „Mieleccy piloci testują Apco Force

  1. Andi_krak komentarz:

    Witam !.

    Fronty i klapy ???? .

    Latam na „Apco Force M od czerwca ” i jest to jedno z pierwszych skrzydeł na naszym rynku.
    Skrzydło kupiłem do trajki ale latam z napędem plecakowym przy całkowitej masie startowej ~110 kg.
    Jest to moje pierwsze skrzydło samostateczne a doświadczenie w lataniu z napędem niewielkie.
    Odnośnie frontów i klap przy starcie po eksperymentach w ogóle takiego zjawiska nie zaobserwowałem !!.
    Startowałam w różnych warunkach i zauważyłem że nie należy dopuścić aby linki A były luźne i to wszystko.
    Starty z rozbiegiem i przy napiętych linkach wychodzą tak samo. Jedna ważna sprawa !!.
    „PO POSTAWIENIU SKRZYDŁA NAD GŁOWĘ DALEJ WYPYCHAM DO PRZODU LINKI „A” AŻ WYCZUJĘ OPÓR SKRZYDŁA .”
    Filmik kolegi ze startami mojego APCO
    http://www.youtube.com/user/PPGKrakow#p/u/3/51_J6K0Etjo
    Długie starty są spowodowane właśnie tym że przyzwyczajałem się do tego skrzydła i podczas startu obserwowałem co się z nim dzieje a dopiero potem dodawałem gazu.
    Generalnie do tej pory latałem swobodnie i mam nawyk czucia skrzydła również przez taśmy co przy napędzie jest znacznie trudniejsze.
    Spróbujcie może to rozwiąże ten problem ???

    Serdecznie pozdrawiam ———-> Andrzej

  2. Józek D. komentarz:

    Witam !
    Św. prawda to o czym napisał Madman, ale z taką różnicą że Force przeznaczone jest do odpowiedniej wagi. Moja rozmiar „S”
    70-100 kg, i tak 67+30 daje w przybliżeniu 100 kg. Jaką Wy mieliście wagę na testowaniu skrzydła ? Z tego co widać na filmie to niektórzy w przybliżeniu maja moją, a rozmiar do 120 .
    Starty nadal będą fronsztalić bądź robić motyla ponieważ przy np. 2m/s trzeba startować alpejką, nie ma się co martwić skrzydło nie spadnie tylko trzeba płynnie przechodzić do lotu.
    Zauważcie że Force posiada SRS tzw pływające taśmy które pozwalają automatycznie wyjść z przeciągniecia. I zanim nie wyjdzie płynnie nad głowę i nie będzie jednakowego oporu na taśmach to fronty i motyle będą się cały czas robić. Start z rozbiegu właśnie to powoduje skrzydło na dodatnich kątach dąży do samoczynnego wyjścia i stąd te fronty.
    Następna rada zaobserwowana przeze mnie u mojego kolegi: Waga 78 kg, napęd SOLO 210 , lata na Swingu A-3, wiatr 2-3 m/s start na moim, szarpnięcie jak w Dudku i front. Następne podejście znów front, rada: spacerkiem jak z dziewczyną, poszło bez problemu a można było startować alejką. To skrzydło podczas startu potrzebuje spokoju i start bez rozbiegu spod skrzydła (tylko z napietych linek)nie stanowi problemu. Następny kolega Relax + Wentor 125. Start bez problemu , ale przeważony o ok. 30 kg, start bez problemu tylko trochę dłuższy rozbieg. Prędkość zmierzona przez niego tylko na odpuszczonych trymerach to ponad 70 km/h ( powiedział że nie wsiądzie na tego diabła) z tą uwagą że okrutnie był przeważony. Osiągi tego skrzydła trzeba brać zgodnie z wymaganym rozmiarem. Wiadomo że wróbel nie będzie komfortowo latał na 30m2, jak i słoń na 20m2. Latam na nim od początku czerwca, byłem jednym z pierwszych osób którzy dostali to skrzydło w polsce. Trzeba było wielu minut cwiczeń na ziemi żeby poznać wszystkie parametry skrzydła i zrozumieć że jest to inna konstrukcja. Jestem zadowolony i nie zamienił bym go nawet na Nukleona, na którym zrobiłem tylko jeden lot. W porównani z N to F jest wg mnie bardziej sygnalizujące stany lotu. Podaczas robienia głębokich wingowerów migotanie stabilizatorów ostrzega przed zwaleniem , wtedy kontra zewnętrznej i pełny zakręt bez utraty wysokości. Nie sterowałem tylko sterówkami na odpuszczonych do -8 trymerach, wtedy skrzydło zaczyna myszkować i profil nie pracuje tak jak powinien. Nawet na ust. trym na 0 tylko TST. Sterówki tylko do startu i lądowania,i do lotu na zaciągniętych trym. a że TST jest deczko za wysoko to mam zamiar je po swojemu przerobić. Co do lądowania to już się nauczyłem za radą Kamila Mańkowskiego i naszego Prezesa. Przyzwyczajony do Swinga, lądowałem na punkt, tutaj się nie dawało skrzydło jest bardzo nośne i zanim się nauczyłem to na koszu zrobionym przez Pawła K. nieżle jeżdziłem 🙂 Szybkość z jaką podchodzi Force jest powalająca, co przy moich wcześniej połamanych girach lepiej było lądować na kosz lub kolanka 🙂 Ale to już przeszłość !
    Tu są moje wypociny nie tylko z Force, ale robione aparatem a nie kamerą, dlatego taki słaby obraz.
    http://www.dailymotion.pl/user/jozefdusza
    Pozdrawiam
    Józek D.
    TSLCS

  3. Alk komentarz:

    Panowie,

    wszystko jasne, też byłem w tym czasie w powietrzu (ActionGT-Kroczewo)i po lądowaniu stwierdziliśmy z kolegą (Fusion 26), że najlepsze co nam się w tym dniu przydarzyło to…towarzystwo:)).

    Powodzenia
    alk

  4. kondrat komentarz:

    Do alk.
    Widzisz, nie wszystko jest zawsze takie jak widac na filmie.
    Startowisko bylo na zawietrznej osłoniętej drzewami w kępie.
    No i na startowisku nie za bardzo wiało to fakt, ale po oderwaniu w padałeś w rotorki:)
    A bedąc na jakis 70m na apco leciałem pod wiatr nie wiecej niż 20km/h.
    Nie wiem z jakiego regionu jestes, ale test był w sobote czyli akurat szedl obecnie kończący się front.
    To tak w ramach wyjaśnień 5m/s:)
    Pozdrawiam

  5. Leszek Klich komentarz:

    „Czy film powstawał w tym samym czasie i warunkach o jakich piszesz we wstępie? Obejrzałem ten klip uważnie i oceniam, że wiatr na startowisku nie przekraczał 2-2.5 m/sek.”

    Witam!

    Startowisko położone było przy wale przeciwpowodziowym byliśmy osłonięci drzewami i tymże wałem. Wiało akurat od wału i drzew, gdzie tworzyły się rotory. Dlatego na ziemi wiatr był słabszy. Po wyjściu ponad drzewa zaczynała się „jazda”. Tam wiało dużo gorzej. Film kręcony był przez 3-4 godziny.

  6. Alk komentarz:

    Witam.

    Czy film powstawał w tym samym czasie i warunkach o jakich piszesz we wstępie? Obejrzałem ten klip uważnie i oceniam, że wiatr na startowisku nie przekraczał 2-2.5 m/sek. Widać to nie tylko po rękawku ale także po zachowaniu się skrzydeł w trakcie startu i po lądowaniu. Przy wspomnianych przez Ciebie 5m/sek trudno sobie wyobrazić bezpieczny start „klasykiem” a już na pewno nie ma potrzeby brania kilkumetrowego rozpędu dla poderwania skrzydła:)). Może warunki się zmieniały ale na filmie tego nie widać. Zatem pytanie o zachowywanie się „Force” vis a’ vis Nucleona w silnym wietrze, pozostaje otwarte?

    Pozdrawiam.
    alk

  7. Madman komentarz:

    Witam

    Te fronty i klapy przy starcie wynikają z tego, że przyzwyczailiście się do Dudków. Start odbywa się przez delikatne naprężenie linek i delikatne zaciąganie taśm A. W przeciwnym wypadku – szarpnięcie z rozbiegiem – daje efekt motyla, klap itp. Testowałem rozmiar M i sam latam na S. Żadne z tych skrzydeł nie zrobiło mi tego co opisaliście, za to widziałem jak te niedoskonałości wychodzą pilotom, którzy podchodzą siłowo do startu.
    Główne sterówki trzeba przewiązać na niższe mocowanie. I w zależności od podwieszenie dać większy luz, inaczej nie da się latać. Bolą ręce.
    TST jest stanowczo za wysoko i to już reklamowałem u Waltera.
    Niestety z szybkością jest tak jak pisaliście. Na Speedzie nie ma nawet 65 km/h. Test robiony po kwadracie o boku 1km.
    Widocznie 70 km/h to „chłyt marketingowy”
    Ale za tą cenę da się latać nawet przy sporym wietrze i to jest duży plus dla tego skrzydła.