Ten wpis miał powstać już dawno temu, gdy zdecydowałem się wymienić we własnym zakresie duże koło pasowe w moim Mosterku. Choć w moim przypadku stare koło działało poprawnie, wolałem zainwestować i je wymienić, aby wyeliminować potencjalny problem z jego pękaniem. Zakupiłem więc w EcExtreme nowe koło, łożyska oraz alkohol (ostatni element nie w EcExtreme). Wymiana koła pasowego jest bardzo prosta i mało czasochłonna, więc każdy, kto posiada minimum wiedzy, powinien sobie z tym poradzić. Ten wpis opisuje wymianę dużego koła pasowego, lecz może również służyć jako pomoc przy wymianie łożysk dużego koła. Do wymiany nie trzeba specjalistycznych narzędzi, choć bardzo przydaje się ściągacz do łożysk, przenośny palnik gazowy (np. kupiony w markecie budowlanym na specjalne naboje w gazem) i kilka drobnych narzędzi.
1. Zaczynamy od odkręcenia śmigła. Ta czynność nie wymaga opisu. Nie wiem więc po co w ogóle rysunek poniżej…
2. Luzujemy kluczem imbusowym naciąg paska i odkręcamy śrubę z (od strony pleców pilota) kluczem o numerze 13. Po maksymalnym poluzowaniu mimośrodu dużym płaskim kluczem, można zdemontować pasek.
Uwaga! – przy wymianie koła pasowego lub łożysk, warto pomyśleć również o wymianie paska napędowego. Kupujemy go u producenta lub w najbliższym sklepie – zabierając oryginał na wzór.
3. Delikatnie rozchylamy większym śrubokrętem uchwyt i demontujemy mimośród. Tę czynność wykonujemy delikatnie stukając w mimośród i kręcąc nim (kluczem do naciągania paska) – powinien dość łatwo wyjść z uchwytu wraz z dużym kołem pasowym.
4. Po wyciągnięciu koła z mimośrodem, zdejmujemy seger zabezpieczający łożysko.
5. Mocujemy mimośród w imadle (niezbyt mocno, aby go nie uszkodzić) i zakładamy ściągacz do łożysk, który można zakupić, bądź pożyczyć od kolegi – mechanika samochodowego.
6. Jeśli łożyska są obsadzone zbyt mocno – a pewnie tak jest, a gdy dodatkowo zależy nam na zachowaniu nietkniętego dużego koła, należy posłużyć się przenośnym palnikiem gazowym (Rys. 6). Po krótkim podgrzaniu ze wszystkich stron, koło schodzi samo. Należy uważać, by się nie poparzyć!
7. Po zdjęciu koła, należy zdjąć pierścień zabezpieczający (seger).
8. Teraz kolej na ściągnięcie łożysk – je również można „potraktować” przez krótki czas palnikiem. Zejdą bardzo łatwo.
9. W moim Mosterku były oryginalnie zamocowane polskie łożyska. Jedno z nich wykazało niewielki luz. Nawet jeśli nie wyczujesz luzu, warto wymienić je na nowe. Mają one oznaczenie 6004-C-2HRS C3.
10. Ktoś doradził, by mimośród włożyć do zamrażarki. Ten sposób miał pomóc na zamocowanie nowych łożysk. Niestety albo sposób jest nietrafiony, albo moja zamrażarka jest lipna. Zamiast tego, podgrzaliśmy łożyska na piecyku (można na patelni). Wystarczy podgrzać je przez chwilkę kładąc na płaskiej, gorącej powierzchni. Po lekkim podgrzaniu (UWAGA – Greg napisał w komentarzu, żeby nie podgrzewać łożysk. Być może za krótko trzymaliśmy mimośród w zamrażarce i powinniśmy jednak trzymać się metody „na zamrażarkę”. Podgrzaliśmy je na tyle lekko, że dało się je trzymać w ręce.) i próbie założenia na mimośród – same wpadły na swoje miejsce. NIE ZAPOMNIJ ZAŁOŻYĆ NA MIMOŚRÓD NAJPIERW SEGER a dopiero potem łożyska! (patrz rys. 4) !!!!
Na koniec montujemy koło do karteru, zakładamy i naciągamy pasek. Proszę pamiętać, że nowy pasek będzie się przez pewien czas rozciągał, więc koniecznie trzeba go kilkakrotnie naciągnąć.
Warto podkreślić, że po zakończonej pracy, można wypić za wytrzymałość nowego koła oraz łożysk. Wzmocni to nowo zamocowane podzespoły i zminimalizuje możliwość występowania awarii (u mnie to działa). Oczywiście ten punkt nie jest obowiązkowy…
pozdrawiamy
Leszek Klich & Tomek Moskal
Witam
Ze schłodzeniem mimośrodu raczej nie widzę problemu , gdyż zwykły budowlany palnik na propan może posłużyć zarówno do grzania jak i do chłodzenia .ktoś powie do grzania to rozumiem ale do chłodzenia to jak ? a no z racji tego że chłodzenie to odwrotność grzania tak i my postępujemy na opak . Czyli nie podpalamy palnika a butlę z gazem przekręcamy do takiej pozycji w której z naszego palnika zamiast gazu będzie wydobywać się ciecz która zmieniając stan skupienia z ciekłego na gazowy powinna wystarczająco schłodzić ów mimośród .
Pozdrawiam
A gdy pod ręką jest gaśnica śniegowa efekty chłodzenia są imponujące!
Cześć,
Nie znalazłem w opisie montażu punktu, który mówi o konieczności podgrzania koła pasowego przed zamontowaniem w nim zespołu mimośrodu wraz z łożyskami.
Wszystkie łożyska można podgrzewać bezkarnie do temperatury 120-125 st.C. Jeśli po osiągnięciu takiej temperatury wypłynie z nich smar, świadczy to raczej, że nie nadają się do montażu gdziekolwiek, a zwłaszcza w naszym silniku. Zamrażanie detali do montażu jest w praktyce znacznie bardziej kłopotliwe niż nagrzewanie. Dużo łatwiej możemy podgrzać detal o 50 stopni niż go o 50 stopni schłodzić. Najlepszym rozwiązaniem dla łożysk jest użycie nagrzewnic indukcyjnych. Korpusy w których osadzane są łożyska podgrzewa się najłatwiej na płytach grzewczych. Jednak każda patelnia lub palnik też się doskonale sprawdzi, dając przy tym masę satysfakcji.
pozdrawiam serdecznie,
Krzysiek
I racja sam widziałem u Krzyśka nagrzewnicę indukcyjną ,genialny temat .Termopara w łożysku i nie ma opcji ,że coś pójdzie nie tak.Łożyska gołe można grzać bez obaw ale z uwagą ,z usczelnianymi na tyle na tyle na ile pozwoli uszczelnienie bo jak się spoci to tylko do pralki 😀
Witam
Super opis mam tylko jedno zastrzeżenie tzn.za żadne skarby nie można podgrzewać tych(nowych) łożysk. Należy je wcisnąć na zimno lub tak jak napisałeś zamrozić mimośród. Podgrzanie łożysk skutkuje szybszym zużyciem ( w efekcie zatarciem ) z powodu wypłynięcia smaru.
Pozdrawiam. Grzegorz co lata na mz 250.