Jak kupowałem Reksia – samostatka

Postanowiłem zebrać wszystko, czym sugerowałem się kupując skrzydło
Przed zakupem skrzydła Reaction TST radziłem się u wielu latających na skrzydłach samostatecznych. Pisałem do ludzi wypowiadających się na grupie pl.rec.paralotnie, którzy po swoich wypowiedziach wydawali się być rozsądni i znający temat.

Zadawałem mailem takie oto pytanie (skróciłem je nieco):
Ważę 88kg (VOX27A, Parapower + kajan) – moc jest zupełnie wystarczająca. Latam tylko wieczorami, gdy nie ma już termy. Wydaje mi się, że bardziej od długich przelotów bardziej pasjonują mnie niskie przeloty (50-200m), robienie zdjęć czy kręcenie parę metrów nad ziemią. Wiem, że trzeba brać pod uwagę również napęd, który zbyt mocny nie jest…

Co więc wybrać?
– Dudek Synthesis
– Buran Reflex
– Apco Thrust HP
– Nucleon

OTO ODPOWIEDZI (nie podaję personaliów a niektóre odpowiedzi zostały skrócone):

Synthesis to jest „transatlantyk”. Pruje szybko, żre jak smok, skręca niechętnie, ale wstaje łatwo (tylko wymaga dluuuugiego biegu). Latanie na Sythezie bez odpuszczania trymerów i duszenia speeda to jak jazda Ferrari w korkach, tylko wqrwia. Bez min 20 KM będziesz latał na ok 200-300 m, bo predkosc 50-60 km/h a wznoszenie marne. Faktem jest, ze kosiaczenie z mocnym silnikiem na nim, to jak jazda na F16, ale potrzebujesz wtedy ze 25 KM, żeby w razie co wyrwać w górę i przygotować się do lądowania (odwiesić TST, złapać sterówki, zaciągnąć trymery itp). Lądowanie z prędkością 50 km/h jest wyjątkowo głupim pomysłem. Wszystkich tych wad nie ma Nucleon, poza oczywiście ceną.

———————————————————————————

Z Buranem jest ten problem że ich bardzo mało ich lata i tak na prawdę latają na nich bardzo niedoświadczeni piloci i ich opinie nie są miarodajne. Cała ta dyskusja przekonała mnie do Synthesisa, ale za nie wiele większe pieniądze można dostać Nucleona. Słyszałem od kilku osób którzy lecieli na Nucleonie że jest super. Szybko zdobywa wysokość i nie ma dużego zapotrzebowania na moc silnika. Ja chcę kupić używane samostateczne skrzydło bo już nie wyrobię. W tej chwili mam Voxa i jak latam z moimi samostatecznymi kolegami to widzę ich przez chwilę po starcie i po kilku minutach już ich nie ma…

———————————————————————————

Na Syntezę przesiadłem się z Voxa. Skrzydło jest rewelka. Start jest dziecinnie prosty i lżejszy niż na Voxie. Nie musisz pilnować żeby skrzydło nie przeleciało do przodu, bo nie przeleci. Wykonałem bardzo dużo startów w bezwietrznych warunkach. No i jest bardzo bezpieczne. Oby tylko zdążyć odpuścić trymery i masz wszystko w dupie. Jak najbardziej polecam. Wylatałem na Syntezie ok 150 godz.

———————————————————————————

Synthesis wstaje nawet przy bardzo słabym wietrze, więc do tej pory nie miałem specjalnie potrzeby/chęci do startu klasykiem. Stratuję prawie zawsze alpejką i bardzo to sobie chwalę. Absolutnie jestem z niego zadowolony i nie zamierzam nic zmieniać, z wyjątkiem… później powiem.
Latam zawsze, kiedy tylko mogę, a więc i w lipcu/sierpniu w środku dnia. W pełnej termie. Nalot mam stosunkowo mały, to właśnie specyfika tego skrzydła pozwala mi na takie numery. Jak i start przy 8,5 m/s. Inna sprawa, czy to jest przyjemne. Przy lataniu w takich turbulencjach skrzydło sobie radzi, ale… chce się rzygać od wstrząsów.

– Jeśli naprawdę dalekich przelotów w różnych warunkach pogodowych, Synthesis to to jest to!
-Jeśli chcesz kręcić nisko nad swoją łączką różne esy-floresy, to trochę gorzej. To jest po prostu taki abstrakcyjnie bezpieczny (wg mnie)… transatlantyk.

Przed zakupem Synthesisa brałem pod uwagę BV ale uznałem, że to nie jest to, o co mi chodzi.

———————————————————————————–

Jeśli chcesz nowe skrzydło z profilem samostatecznym dające bezpieczeństwo, niesamowicie skrętne i atrakcyjne cenowo to bierz Burana Reflex, skrzydło znakomicie się napełnia i ładnie wstaje. Musisz jednak pamiętać że skrzydła z takim profilem są mniej nośne, żywsze i wymagają nieco więcej mocy do lotu poziomego (choć latam z masą startową ok. 128 kg. na „zwykłym” Solo od Igora, nie mam żadnych problemów ani przy starcie ani w locie, nawet na speedzie mam wznoszenie, ale przy większych duszeniach trzeba zachować ostrożność!) Musisz też wiedzieć że skrzydła samostateczne, w tym Buran, więcej „topią” przy wykonywaniu ostrych skrętów i trzeba mieć to na uwadze przy świrowaniu nad ziemią, lecz lekkie zaciągnięcie zewnętrznej sterówki powoduje zmniejszenie tego zjawiska poprzez zwiększenie siły nośnej. Latałem ostatnio w bardzo trudnych warunkach – porywistym szkwalistym wietrze w porywach do 5,5 m/sek, wszyscy lądowali a ja latałem godzinę czując się znakomicie na tym skrzydle, które „uwielbia” lot na odpuszczonych trymerach zakręty i spirale, profil jest bardzo sztywny, nigdy nie przytrafiła mi się nawet klapeczka.

———————————————————————————–

Przy skrzydłach z profilem samostatecznym musisz się pogodzić z nieco większym zużyciem paliwa, ale też masz za to większą prędkość, stabilność i bezpieczeństwo w locie.

———————————————————————————–

Ja ostatnio polatałem w termie (start ok.16:50) poleciałem na przelot i powiem Ci że kominki były po 4 m/sek. Ale i duszenia. Buran Reflex znosi to znakomicie, więc miałem niezłą frajdę z lotu. Następnym razem chcę się wybrać ok.13, gdzie wali już ostra terma. Wezmę zapas (jak zawsze) i spróbuję swoich sił w kominach, a także sprawdzę już całkowicie jak Buran to znosi.

———————————————————————————–
A tu już wiadomość z grupy pl.rec.paralotnie dotyczące Burana Reflex

W czasie startu dmuchnęło mi w plecy, ale pomimo to glajt wesoło wskoczył nad głowę. Musiałem nieźle przebierać nogami, co jest o tyle wina skrzydła, że inne w tych warunkach w ogóle by nie wstalo i musiałbym przerwać start. Wznoszenie całkiem przyzwoite jak na skrzydło samostateczne, niestety z powodu niespokojnego powietrza nie jestem w stanie podać żadnych wiarygodnych cyferek z tego lotu. Prędkość na zaciągniętych trymerach też spora. Po odpuszczeniu przyspiesza wyraźnie, ale wg moich odczuć trochę mniej niz konkurencyjne skrzydła od Dudka. No to wdusiłem speeda. Chodzi leciutko, a skrzydło wyraźnie przyspiesza. Chyba bardziej niż Synthesis, co kompensuje mniejszą prędkość na odpuszczonych trymerach. Ponieważ wiało jak chciało a na dodatek pojawiały się dziwne noszenia a czasem nawet cumulusy fractusy nie jestem w stanie stwierdzić czy dorównuje prędkością Dudkom. Za to mogłem przetestować zachowanie w umiarkowanej turbulencji i słabej termice. Uwidacznia się tu odmienny charakter konstruktorów. Lot skrzydłem Dudka przypomina jazdę motorówką po falach, a Buran daje raczej wrażenie deski surfingowej i ma zbliżony feeling do skrzydeł klasycznych. Przecinając komin wiedziałem o nim dużo. Lecąc na Synthesisie wiedziałbym tylko, ze komin był. Pojawia się więc szansa na dobranie sobie skrzydła wg własnych preferencji. Miłośnicy sztywniaków wybiorą pewnie Dudki, a wielbiciele konwersacji ze skrzydłem mogą nabyć skrzydła Air-Sportu. Przy lądowaniu znowu dostałem podmuch w plecy (do rękawa było ze 300 m, co wystarczało, żeby wiatr całkowicie zmieniał kierunek) i musiałem lądować swoopem, czyli zamieniając prędkość na długaśny lot na wysokości kilkunastu cm. Skrzydło wybrało bardzo precyzyjnie i zakończyłem ślizgiem na podeszwach po trawie. Po lądowaniu zameldowałem producentowi o następujących sprawach: brak uszek na trymerach co komplikuje ich szybkie zaciągniecie w razie Niemców (ale ponoć w pozostałych skrzydłach już są), Rolka sterówki przesłania na taśmach magnesik i źle się odwiesza w locie sterówki, mało skuteczne sterowanie przy pełnej prędkości – brak innego sterowania niż sterówki. Producent zaprezentował jednak kilka koncepcji zbliżonych do tych stosowanych u Dudka czy Apco, wiec jest spora szansa że w najbliższym czasie dwa ostatnie punkty staną się nieaktualne.

———————————————————————————–

Jeszcze opinia z pl.rec.paralotnie na temat Action czy Reaction

Tragedia zaczęła się w naprawdę lekkiej turbulencji…ReAction lata w dużo mocniejszej jak „materac”… Action GT zachowywał się jakby w ogóle nie miał nic wspólnego z profilem samostatecznym. ReA to jest naprawdę jak deska nad głową i do tego się przyzwyczaiłem. Nerwowość Action’a GT mozna by tłmaczyć prawdopodobnie większym wydłużeniem…Tą nerwowość można wyczuć już przy wychodzeniu z ostrych zakrętów – skrzydło zachowuje się tak,
jak ja już zapomniałem że może sie zachowywać glajt, tzn. zostaje znacznie z tyłu i wyprzedza (raz nawet coś strzeliło a nie była to klapa), co oczywiście wymaga reakcji pilota. ReAction nie ma takich tendencji i przy wracaniu z ostrego skrętu na lot po prostej wymaga dużo mniejszej kontry przy stabilizowaniu kierunku lotu (nie buja tak ostro na boki jak Action GT). Start na wózku w przypadku obu skrzydeł bezproblemowy. Jeżeli jest jakaś różnica to do wyczucia tylko przy starcie z buta. Oba skrzydła do szybkiego startu wymagają przyhamowania. Reasumując, wg mnie Action GT jest bardzo „żywym” glajcikiem o niesamowicie czułym handlingu. W ciężkie warunki jednak bym się na nim nie wybrał – ufam tylko mojemu ReActiona.

———————————————————————————–

Szczerze pisząc Synthesis jest bleee… strasznie toporne skrzydło, ledwo skręca, strasznie topi na speedzie itp, latałem na Actionie i według mnie Action jest o wiele przyjemniejszy, Miałem też przyjemność polatać na Reactionie w rozmiarze 31 i 27 – i było bardzo miło a w szczególności na 31 – mieściłem się w środkowodolnym zakresie wagi. Obecnie czekam na Ozone Vipera i mam z nim związane wielkie nadzieje. Poleciłbym Tobie chwilkę wstrzymania bo może się okazać że Viper czy Roadster będzie bardzo dobrą alternatywą dla skrzydeł Dudkowych i oczywiście tańszą alternatywą o bardzo dobrych osiągach.

————————————————————————————

Miałem okazje na Synthesisie testowo polatać w ostrej termie (oczywiście z napędem 🙂 dla jasności – na odpuszczonych trymerach. Oprócz PPG sporo latam swobodnie i lubię to, ale nie widzę w „martyrologii” termicznej żadnego sensu. Że niby klasyczny pilot, wybujany do wyrzygania, po 20 ostrych klapach jest wyżej w hierarchii niż ten który klap nie zalicza? Synthesis pozwalał podobnie kręcić termę jak klasyczne skrzydło. Różnica była w poczuciu bezpieczeństwa i bujaniu i trochę w handlingu (mniej zwrotny niż mój Crossblade DHV1-2). Na klasycznym byłbym już mocno wytrzepany w takich warunkach, a na Syntezie co prawda jechało sie jak po bruku (dokładne odczucie – „jazda taczką po bruku”) ale z większym komfortem i bez stresu. No i zero klap.
Oczywiście w lekkiej termie samostatek nie utrzyma się bo ma za duże opadanie, ale wtedy było ostro, szedłem 4m/s do góry kiedy na zwykłym miałbym pewnie z 6m/s. Nie mówię tu o zawodach gdzie każdy m/s do góry się liczy , ale o rekreacyjnym lataniu PPG przez cały dzień, a nie tylko rano i wieczorem. Dlatego uważam że do regularnego latania w mocnej termice z napędem, skrzydła samostateczne są bardziej przydatne. Trzeba pamiętać że napęd w termie generuje więcej przesłanek do kłopotów niż lot swobodny. Zwykła klapa na 50% może człowieka przestraszyć jak usłyszy brzęk luźnych deltek obijających się o kosz. O pracującym w takim wypadku śmigle, nawet nie wspomnę. Na koniec dodam że nie jestem zainteresowany promowaniem profili samostatecznych, bo sprzedaję klasyczne skrzydła Wings of Change, No może nie do końca klasyczne bo maja Jet Flaps (klapy antyprzeciagnięciowe)

Spytałem także, po co mi skrzydło samostateczne, skoro latam tylko wieczorami?

Odpowiedź:
Jeśli latasz tylko nad najbliższą okolicą w bardzo laminarnych warunkach, to faktycznie samostateczność jest ci potrzebna jak rybie rower. Ale zastanów się, czy mając skrzydło odporne na wszelkie turbulencje i przebijające się pod wiatr nie zechciałbyś puścić sterówek i pruć wesoło przed siebie trochę tylko podskakując (ale samolotem tez rzuca i jest to niegroźne).

Mnie to przekonało, a Was?

———————————————————————————–

Po zakupieniu Reactiona TST Dostałem odpowiedzi:

No to miłego latania. Pamiętaj, żeby odpuszczać trymery po starcie i sterować tylko TST.
Jeśli ci mocy starczy to śmiało deptaj speeda.

———————————————————————————

Ciesze się Leszku że kupiłeś porządne skrzydło. Reaction to bardzo dobra i bezpieczna maszyna. A technikę startu w bezwietrzu opanujesz. Pozdrawiam.

———————————————————————————

To faktycznie bardzo dobre i sprawdzone skrzydło Dudka. Kolega lata na takim, na „zwykłym” Solo i jest bardzo zadowolony, możesz mieć tylko dłuższy rozbieg przy starcie bez wiatru – pamiętaj że musisz d o c i ą g a ć skrzydło, bo samostateczne to „lubią” i jak będzie z tyłu to Cię nie zabierze i uważaj na ostre skręty, bo samostateczne przepadają, czyli tracisz kilka metrów wysokości!

———————————————————————————

Na koniec doda, że jakoś wszyscy odradzali mi Apco Thrust. Nikt nie podawał szczegółów. Wg mnie ludzie na tym latają i jest Ok, ale wolałem posłuchać opinii innych.

Z Buranami było tak, że ci, którzy latali, strasznie zachwalali. Ci co nie latali – odradzali nie podając przyczyn, tak jak w przypadku Apco. Pan Krzysztof Dudziński – producent Burana jest człowiekiem bardzo rozmownym i chętnym do wyjaśnień. Warto zadzwonić i porozmawiać o jego konstrukcji lub locie testowym, na który chętnie się zgodził.

Ale z Reactiona TST jestem cholernie zadowolony i polecam go wszystkim początkującym jak ja, którzy mają wylatane te 50 godzin i potrzebują lepszego skrzydła.

Poczytajcie lekturę obowiązkową Dudka na temat profili samostatecznych:
http://www.dudek.eu/grafiki/ciekawostki/faktyimity.pdf

A tutaj jest tabela Dudkowych skrzydeł z przedstawionymi umiejętnościami, jakie należy spełnić.

I jeszcze pytanie jakie się pojawiło na stronie internetowej Dudka odnośnie profili samostatecznych:
Plasmy, Reactiony a nawet Synthesisy są skrzydłami PPG chętnie wybieranymi przez pilotów startujących w zawodach. Czy to oznacza, że są bardziej wymagające i mniej bezpieczne niż skrzydła rekreacyjne produkowane przez inne firmy i że tylko bardzo doświadczeni piloci-zawodnicy mogą sobie pozwolić na latanie nimi?

Odpowiedź:
Nic bardziej mylnego. Zawodnicy PPG wybierają coraz częściej skrzydła z profilem samostatecznym, ze względu na ich większe bezpieczeństwo, zwłaszcza na dużych i bardzo dużych prędkościach. Bo o ile w lataniu rekreacyjnym pilot sam wybiera odpowiednie warunki do lotu i unika latania w trudnych warunkach, o tyle na zawodach warunki te są narzucane, i wtedy mogą być (i najczęściej są) zdecydowanie bardziej wymagające.
Jeśli do tego dołożyć kwestie presji na uzyskanie dobrego wyniku, co wiąże się z lataniem szybciej (lub wolniej), ostrzej i precyzyjniej, to jasne stanie się, że skrzydła przeznaczone do latania w zawodach powinny być równie bezpieczne lub bezpieczniejsze niż rekreacyjne.
Tylko na bezpiecznym skrzydle pilot może bez reszty oddać się analizie nawigacyjno/taktycznej konkurencji. W przeciwnym wypadku pilot latałby asekuracyjnie.

A oto co się dzieje ze skrzydłami samostatecznymi w razie „w”:

a) Ponadprzeciętnie wysokie bezpieczeństwo pasywne powoduje, że paralotnia w ogóle, albo bardzo trudno wprowadza się w niestabilny stan lotu. Często udaje się to dopiero przy użyciu dużej siły i nie następuje od razu. Niestety ta oporność na podwinięcia nie jest oceniana przez normę, a szkoda bo dowodzi ona wysokiego bezpieczeństwa pasywnego czyli znacznie zredukowanej podatności na turbulencje i błędy pilota.

b) Skrzydło absolutnie nie będzie dynamicznie reagować na turbulencje. Klapy jeżeli się zdarzają to są bardzo małe i bardzo szybko wychodzą. Prawdą jest natomiast, że skrzydło dynamicznie zareaguje na uporczywe wysiłki pilota dążącego do wymuszenia podwinięcia. Skrzydło wyjdzie z tej sytuacji również bardzo dynamicznie i może się zdarzyć, że wyraźnie zmieni w tej fazie kierunek lotu. Jednak co ważne – podwinięcia tego rodzaju są bardzo trudne (o ile w ogóle możliwe) do wywołania przez błąd pilota.

c) Skrzydło wraca do normalnego stanu lotu tak szybko, że pilot testowy może nie zdążyć zareagować. Generalnie żadne reakcje nie są potrzebne, poza zaprzestaniem działań, które doprowadziły do niestabilności. Zatem mylna ocena zachowania skrzydła samostatecznego za pomocą certyfikatu EN bierze się stąd, że norma EN ocenia jak dynamicznie wychodzi paralotnia z niestabilnego stanu lot, zakładając że dynamiczne wychodzenie nierozerwalnie wiąże się z łatwością popadania w te niestabilności. Takie założenie potwierdza się w paralotniach klasycznych, ale jest błędne dla paralotni samostatecznych.

K O N I E C
Niektóre wypowiedzi skróciłem.
Kilka opinii pochodzi z pl.rec.paralotnie

Otagowano , , , .Dodaj do zakładek Link.

Jedna odpowiedź na „Jak kupowałem Reksia – samostatka

  1. Łukasz T. komentarz:

    Witam, naprawdę świetny zbiór komentarzy, których szukanie na forach zajęłoby pewnie więcej czasu niż to warte -bardzo przydatny zbiór informacji, który pomoże podjąć decyzję o zakupie takim osobom jak ja 🙂 pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję,

    Ł.